Korupcja w szkole jazdy. Są zatrzymania, kursanci stracą uprawnienia i nie tylko...
Poświadczenie nieprawdy w dokumentach szkoleniowych, wystawianie zaświadczeń o ukończeniu szkolenia określonej liczby godzin bez ich pełnego wykonania i osiąganie tym sposobem korzyści to podstawowe zarzuty, jakie legły u podstaw działania Policji i Prokuratury.
Aresztowano już właścicielkę ośrodka i instruktora. Warto mieć na uwadze, że korzyść z tych przestępstw osiągali również sami kursanci, więc nie jest wykluczone, że i oni niebawem zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej ze skutkiem nawet pozbawienia wolności do lat 2.
Od ponad 6 lat zwracamy uwagę na takie nieprawidłowości w szkołach jazdy. Do dziś wcale nierzadką praktyką jest „zostawianie” części godzin szkolenia podstawowego do realizacji przed egzaminem państwowym i wystawienie zaświadczeń o ukończeniu szkolenia przed czasem. Ostrzegamy przed gorzącą odpowiedzialnością, ale jak widać nie skutkuje. Co sprawia, że ludzie podejmują takie ryzyko? Czy przypadkiem winy za to nie ponosi system oświaty? Czy skoro w domu rodzinnym nie udało się wpoić młodemu człowiekowi zasad uczciwości i przestrzec o odpowiedzialności za pewne działania to właśnie nie w szkole podstawowej czy średniej nie powinno się wskazywać uczniom, z czym wiąże się zawieranie różnego rodzaju umów, jaką wagę, odpowiedzialność i zagrożenia niesie za sobą składanie podpisu a różnego rodzaju dokumentach czy też jakie są typowe wykroczenia i przestępstwa, które łatwo popełnić wręcz nieświadomie?
Dla kursanta podpisanie wpisu o odbytej lekcji w karcie przeprowadzonych zajęć jest czynnością błahą, wykonywaną bez najmniejszego zastanowienia. Wielu nawet nie czyta co podpisuje. A znaczenie tego jednego, jedynego podpisu może być kluczowe dla uzyskania a właściwie utrzymania prawa jazdy czy stanu karty w rejestrze skazanych. Czy kiedyś kursanci się obudzą?? Może kolejna afera jak ta w Brodnicy otworzy oczy klientom szkół jazdy?
I drugie pytanie: kiedy niektóre szkoły jazdy przestaną popełniać przestępstwa???
Mocne pytanie? Tak! Ale prawdziwe. Każdego dnia na forach internetowych czy facebook można przeczytać wypowiedzi (zupełnie nieświadomych kursantów) świadczące o praktykach stanowiących przestępstwa zagrożone kara pozbawienia wolności do lat 8, które są niemal standardem.
Szkoda, że w tym wszystkim uczciwe, rzetelne ośrodki szkolenia tracą, gdy musza konkurować na tym samym rynku z oszustami.
My niezmiennie zwracamy uwagę na kryteria wyboru szkoły jazdy, która ma nie być tylko „fajna” ale przede wszystkim spełniać wysokie standardy kształcenia oraz przestrzegać praw powszechnych w tym praw konsumenta.
Polecamy korzystanie z ośrodków szkolenia, które posiadają Certyfikat COSJ "Odpowiedzialna Szkoła Jazdy". Szkoła taka została wnikliwie zweryfikowana, prowadzi rzetelne i skuteczne szkolenie, ponadprzeciętnie dba o bezpieczeństwo oraz przestrzega praw kursanta/konsumenta, zawierając uczciwe umowy o szkolenie.