Aktualności

Samochód egzaminacyjny staje się bezużyteczny po roku?

Dyrekcja WORD w Warszawie ogłosiła przetarg na nowe pojazdy egzaminacyjne. Przetarg nie na zakup a na wynajem.

Zamierza wynająć 30 samochodów osobowych przygotowanych i przeznaczonych do egzaminowania na kat. B.

Od lat ośrodki egzaminowania przyzwyczajają nas do swojej nieetycznej biznesowo postawy, w której korzystając z pozycji siły zmonopolizowanego rynku egzaminowania nie kupują pojazdów a wynajmują je od dealerów za szokująco niskie kwoty.

Dealerzy udostępniają takie pojazdy, wyposażają w system wideorejestracji, serwisują, zapewniają bezpłatną wymianę sezonową opon i ubezpieczenia a ośrodki egzaminowania jedynie wlewają paliwo, płyn do spryskiwaczy i sprzątają. Wszystkie koszty takiej usługi ponoszą dealerzy, którzy te ogromne koszty przekładają na szkoły jazdy ukrywając je w cenach pojazdów. Szkołom jazdy dealerzy nie wynajmują pojazdów w takich samych cenach. Czy to uczciwe?
Ale to nie wszystko. W ogłoszonym właśnie postępowaniu Dyrekcja WORD w Warszawie zażyczyła sobie w okresie 48 miesięcy trwania umowy aż 4 wymian pojazdów na nowe. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko fakt, iż co roku w ośrodku pojawiać się będą nowiutkie i pachnące samochody.

 

Rodzi się pytanie PO CO?  Czy kandydaci na kierowców przystępujący do egzaminu państwowego (z założenia zatem osoby, które potrafią w miarę sprawnie i nieszkodliwie już dla pojazdu kierować samochodem) tak niszczą flotę ośrodka egzaminowania?  

 

Wydaje się jednak, że to fanaberia, pozbawiona jakiegokolwiek logicznego uzasadnienia. Czy szkoły jazdy, w których kandydaci dopiero rozpoczynają naukę jazdy i znacznie bardziej eksploatują pojazdy powinny wymieniać swoja flotę nawet częściej niż co roku? Chyba odpowiedź na to pytanie jest oczywista.

Kolejna myśl, powodowana doświadczeniem ubiegłych lat budzi wątpliwość czy dostarczane corocznie nowe pojazdy będą identyczne? Zdarzyło się już nie raz, że przy tego rodzaju wymianach (realizowanych rzadziej niż co roku – zwykle co 2 lata) do ośrodka egzaminowania trafiały pojazdy po tzw.lifcie czyli zmianach konstrukcyjnych. W jakiej wtedy pozycji znajdują się przedsiębiorcy, którzy chcą odpowiedzieć na potrzeby rynku i zapewnić pojazdy identyczne jak na egzaminie. Oczywiście (i na szczęście) funkcjonuje przepis pozwalający na podstawienie pojazdu OSK na egzamin, jednak te procedura wcale nie jest taka łatwa do realizacji a w niektórych województwach przedsiębiorcy narzekają na „trudną współpracę” w tym zakresie z dyrekcją ośrodka egzaminacyjnego.

 

Nas zainteresowało jeszcze coś. WORD Warszawa (i każdy inny, który pozyskuje pojazdy egzaminacyjne poprzez wynajem) oszczędza ogromne pieniądze na tej procedurze. Dlaczego zatem w SIWZ oczekuje, że pojazd egzaminacyjny będzie objęty ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków NNW obejmującą pasażerów a więc przede wszystkim kursanta sumą ubezpieczenia w wysokości jedynie 10.000 zł?

Wypadki podczas egzaminów się zdarzają. Nie trzeba przytaczać tych najdrastyczniejszych, ale ich skutki każą zastanowić się, dlaczego Dyrekcja WORD, mając do dyspozycji tak ogromna kwotę zaoszczędzoną na wynajmie zamiast zakupie floty, tak nisko wycenia zdrowie i życie kandydatów na kierowców?

 

 

Szczegóły postępowania na stronie WORD Warszawa

 
                          
 

Europejska Karta
Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego

Europejska Karta Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego

Projekty fundacji

Projekty fundacji

Media

 Media

|   Copyright 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone